Wyobraźmy sobie, że pojawia się w nas ochota na coś pysznego do jedzenia. Zaczynamy od pierwszej fazy czyli myślenia o czymś dobrym i smacznym, co zaspokoi naszą potrzebę. Pojawiają się fantazje, marzenia o tym w jakiej formie chcielibyśmy to dostać, jak ma wyglądać, jak smakować, jak pachnieć, a potem przechodzimy do pomysłów o tym jak to zdobyć. Tak mniej więcej wygląda faza pożądania, również w kontekście seksualnym. Pożądamy czegoś, co uznajemy za dobre i w tym momencie potrzebne. Potem zaczyna się faza druga, czyli podniecenie - ciało zaczyna reagować na to, o czym myśli głowa, na wyobrażenia o czymś pysznym. Zaczynamy produkować więcej śliny, ekscytacja rośnie, a wraz z nią gotowość do działania. Aż w końcu przechodzimy do działania i sięgamy po obiekt naszych pragnień. Przyglądamy się, wąchamy, czujemy, dotykamy. Zmysły zaczynają się uruchamiać. Jesteśmy coraz bardziej gotowi na konsumpcję. Podniecenie sięga wysokiego poziomu, ciało jest gotowe na przejście do akcji. Zaczynamy pić, jeść i spełniać swoją potrzebę. Jeśli to co robimy i sposób w jaki to robimy jest w zgodzie z nami, czujemy satysfakcję i ulgę płynącą z zaspokojenia potrzeby. Jeśli uznamy, że to co właśnie jemy, bądź zjedliśmy jest dla nas złe, niezdrowe czujemy dyskomfort.
Czym jest pożądanie w kontekście seksualnym?
Pożądanie (lub libido) często mylone jest z podnieceniem, dlatego warto zacząć od wyjaśnienia na czym polega różnica między nimi. W przykładzie powyżej, w którym porównujemy proces jedzenia do seksu możemy zauważyć, że pożądanie pojawia się przeważnie jako pierwsze. W kontekście seksualnym libido wiążę się z chęcią przebywania z drugą osobą i nawiązania z nią kontaktu fizycznego. Libido to apetyt na seks. Jest energią, która sprawia, że czujemy zainteresowanie sferą seksualną naszego życia. Dzięki tej energii możemy skłaniać się do poszukiwania i nawiązywania kontaktów seksualnych. Pożądanie to również aspekt psychologiczny. To ono w znacznym stopniu jest odpowiedzialne za pojawianie się fantazji seksualnych, marzeń i pragnień. Podniecenie z kolei określane jest jako proces fizjologiczny, ponieważ wiążę się z reakcją genitalną naszego ciała, która umożliwia odbycie stosunku seksualnego. Kiedy odczuwamy podniecenie dochodzi do zwężenia naczyń krwionośnych, tętno przyspiesza i zwiększa się ilość oddechów na minutę. Podniecenie jest powodowane przez hormony. Dochodzi do uwolniania między innymi fenyloetyloaminy, adrenaliny, dopaminy i endorfin.
Wracając do pożądania, jest ono kwestią indywidualną, uzależnioną od wielu czynników w tym od poziomu hormonów, odżywiania czy poziomu przeżywanego stresu.
Libido nie jest stałe, zazwyczaj ulega zmianie wraz z postępującym procesem dojrzewania, przebiegu naszego życia. Zależy ono również w znacznym stopniu od jakości naszego związku.
Jak działa pożądanie?
Pożądanie, jako aspekt psychologiczny wpływa na system pobudzenia seksualnego, uruchamiając reakcję seksualną w ciele. Kiedy zaczynają pojawiać się i docierać informacje na temat ważnych bodźców seksualnych obecnych w otoczeniu czyli tego co widzimy, słyszymy, wyobrażamy sobie, dotykamy czy smakujemy podniecenie zaczyna wzrastać, uruchamiając reakcje ciała. Tutaj zaczyna się skanowanie otoczenia na poziomie w dużym stopniu podświadomym. Jeśli warunki ocenione zostaną jako sprzyjające podniecenie zacznie rosnąć. Gdy sytuacja zostanie uznana jako niesprzyjająca kontaktom seksualnych podniecenie zacznie maleć, aż włączy się hamulec seksualny. Aktywność seksualna i zaburzenia sekualne opierają się na właśnie na równowadze, lub jej braku w działaniu mechanizmów hamowania i pobudzenia.
Różnica między kobietami a mężczyznami
Libido mężczyzn w wielu przypadkach powiązane jest z dostarczanymi im bodźcami. Dla większość wystarczy niewielka nawet stymulacja, aby doszło do pobudzenia seksualnego.
W przypadku kobiet sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Istnieje wiele czynników, które mogą przyczynić się zarówno do zwiększenia, jak i zmniejszenia żeńskiego libido. Ewolucyjnie ma to sens, ponieważ kobieta musi poświęcić dużo więcej energii zarówno fizycznej i mentalnej, jak i uwagi oraz czasu podczas ciąży i przez pierwsze kilka lat życia dziecka, niż mężczyzna. Dlatego jej gotowość do współżycia, co się z tym łączy potencjalnego zajścia w ciążę jest nieco inne i wolniejsze niż u mężczyzn. W związku z tą różnicą ważna jest świadomość tego czego potrzebują w seksie i jak funkcjonują kobiety oraz mężczyźni po to, by wspólnie uzupełniać się i wspierać w spełnianiu tych potrzeb. Takie podejście zwiększa satysfakcję ze współżycia.
Co wpływa na pożądanie?
Jest wiele czynników, które mają znaczenie i wpływają na poziom pożądania. Ich kolejność podana poniżej jest przypadkowa i dla każdego jest indywidualna.
Między innymi są to:
Osobowość
Poziom hormonów
Poziom stresu
Jakość senu
Sposób odżywiania
Ilość ruchu
Przewlekłe choroby
Uzależnienia
Świadomość i akceptacja swojego ciała
Znajomość swoich potrzeb i pragnień seksualnych
Przekonania na temat masturbacji
Doświadczenia seksualne
Wychowanie
Prawidłowy rozwój psychoseksualny
Ilość fantazji seksualnych
Wspierający i rozumiejący partner/ partnerka
Otwartość w relacji na rozmowę o tematach seksualnych
Niskie pożądanie lub jego brak
Zaburzenia pożądania seksualnego to stan psychiczny charakteryzujący się brakiem ochoty na aktywność seksualną przez co najmniej sześć miesięcy i powoduje cierpienie u danej osoby. Objawem zaburzenia jest niski poziom zainteresowania seksualnego, co skutkuje brakiem inicjowania lub reagowania na intymność seksualną. Może to oznaczać brak myśli lub fantazji seksualnych, zmniejszenie lub brak przyjemności podczas aktywności seksualnej oraz brak lub zmniejszenie zainteresowania wewnętrznymi lub zewnętrznymi bodźcami erotycznymi. Warto podkreślić, że zaburzeniem pożądania seksualnego nie jest rozbieżność pragnień, w której jeden partner potrzebuje większej aktywności seksualnej niż drugi. Jeśli niskie libido, bądź jego brak nie prowadzi do dyskomfortu i jest akceptowane to nie mówimy o zaburzeniu. Natomiast różnice w poziomie libido mogą wpływać na jakość związku i często stanowią problem w relacji. Pary, które decydują się na wspólną terapię często uświadamiają sobie, że to nie różnica związana z potrzebą na seks stanowi źródło problemu i dyskomfortu, ale brak umiejętności komunikacji i wypracowania kompromisu.